i ten skrzekliwy głosik, to stwierdziłem, że niestety nie da się.
No tak, faktycznie. Przemogłem się i obejrzałem. I jeszcze drugi odcinek. I na tym stanowczo poprzestanę. Okazuje się, że Szyc to był najmniejszy problem. Czegoś tak czerstwego to by nawet Vega nie nakręcił. Przecierałem oczy ze zdumienia, jak kabaretowa ekipa mogła sklecić coś tak żałosnego. To jest gorsze nawet niż te skecze Łowców.B. Niech już lepiej zostaną przy robieniu kabaretu.