Niestety ale ten serial to straszny zawód. Nie nazwałbym tego ekranizacja na podstawie książki, a co najwyżej serialem inspirowanym powieścią. Dosłownie przemęczyłem go z narzeczoną, która z serią Pana Mroza nie miała wcześniej nic wspólnego. W połowie serialu zapytała mnie, dlaczego tak na to czekałem i o co w ogóle chodzi w tym serialu bo jest straszny chaos i nie może się połapać... Szczerze mówiąc w cale się jej nie dziwie, ja po lekturze książek i przesłuchaniu audiobookow, sam nie mogłem się połapać. Pomieszanie z poplątaniem, mało Wadryś-Hansen, zniszczenie postaci Osicy i pominięcie najważniejszych wątków. Szczerze mówiąc to z książki wykorzystali tylko nazwiska bohaterów i pomysł serii morderstw w Tatrach. Nie wiem jak autor mógł się na to zgodzić i tak ochoczo reklamować to na swoich SocialMediach. Niesmak jak po ekranizacji Wiedźmina i Rings of Power.