Ogólnie najbardziej mi by chyba pasował Lichota, ale ogólnie w książce opisany jako Stramowski, a ma być portretowany osobą Szyca…gryzie mi się to. Ogólnie bardzo lubię Borysa. Ale jakos mi nie pasuje. Czekam na Osicę. Część książek wysłuchałam i Osica w interpretacji Krzysztofa Gosztyły jest specyficzny i rewelacyjny. Poprzeczka ustawiona wysoko. Każdy ma swoje wyobrażenie, dlatego czekam na efekt końcowy. Może być, ze zmienię zdanie.