scenariusz kopia z amerykańskiego oscarowego Her- ona. Czy polacy nie potrafią sami na coś wpaść?
Na początku myślałem, że to właśnie kopia Her. Później dodane elementy 'drugiego dna' coś jak w Mechaniku z Balem. Ale to wszystko nie trzyma się kupy! Albo robi się fantastykę albo dramat czy kryminał, a nie wrzuca wszystko w jeden worek i próbuje nieudane pomysły wytłumaczyć widzowi tym, że 'to jest komedia przecież komedia, nie znasz się, trzeba to traktować z przymrużeniem oka'. Tyle tylko, że nic tu nie śmieszy(mimo jakiegoś talentu Szyca), a wręcz irytuje.